🎭 Życie Po Rozwodzie Forum

Chyba nie zdecydujesz się na rozwód, bo komuś innemu ułożyło się życie po rozwodzie czy nie, wiadomo przecież, że bywa różnie. Powinnaś najpierw skorzystać z pomocy terapeuty, pomoże Ci uwolnić się z tego toksycznego związku, bo widać, że mąż robi Ci pranie mózgu, utwierdza w przekonaniu, że bez niego nie dasz sobie rady
Widok (16 lat temu) 5 lipca 2006 o 10:48 Co Wy na to:rozwiodłem sie ok jakiś czas temu,jakby ktoś mnie zapytał parę lat wczesniej to w życiu bym nie uwierzył że mnie sie to własnie o tym jednak rzecz,otóż powiedzcie mi co sądzicie o układaniu sobie życia na nowo z nowymi mam takie doswiadzczenia,że dziecko z poprzedniego zwiazku jest przeszkodą dla drugiej ja chcę jeszcze ułozyć sobie zycie i mieć jeszcze co najmniej troje dzieci,ale na pewno nie zamierzam odcinać sie od swojego syna. Jak słysze teksty,że tego pierwszego będę kochał najbardziej to mi sie nóż w kieszeni otwiera-to jakieś żeby rodzice kochali bardziej któreś z dzieci??? A kobiety są ponoć biologicznie usatwione na przykład nie miałbym nic przeciwko zwiazania się z kobietą z dziećmi-wiem po prostu że w życiu róznie się układa i ludziom czasami nie też,że zwiazek z partnerem z dzieckiem nie jest wcale łatwy-wiadomo dzieciaki potrafia być uszczypliwe i zazdrosne,ale...kurde to my jesteśmy dorośli. Tyle -napiszcie coś proszę z własnego doswiadczenia. Jestem jakiś zdesperowany ostatnio i wydaje mi się,że lepiej nie komplikowac sobie życia poprzez towarzystwo kobiet!!! 0 0 (16 lat temu) 5 lipca 2006 o 11:14 A jaśli i za drugim razem ci się nie uda?(trzecim, czwartym, itd, itd) to tylko problemów ci przybędzie, a tak to masz tylko jeden. A może ty jakiś nieprzystosowany jesteś, do malżeństwa? Może lepiej zostań już takim ...kawalerem z odzysku? 0 0 (16 lat temu) 5 lipca 2006 o 12:04 Dobrze Cię rozumiem matias, poznałem wiele kobiet i z wieloma byłem, ale żadnej z nich nie zrozumiałem tak jak bym tego chciał. Od jakiegoś roku zmieniłem podejście i nie próbuję już rozumieć - jak na razie jest całkiem, całkiem. Ona ma dziecko, z którym mam nie najgorszy kontakt. Nie ma dla mnie znaczenia, że to nie jest moje dziecko - zresztą nie mam zamiaru mieć swoich, więc taki układ jest mi nawet na rękę. Niestety kobiety mają tak silny instynkt macierzyński, że zdroworozsądkowe podejście do tematu nieswoich dzieci jest im obce. Trzymam za Ciebie kciuki, żebyś się nie poddawał, szukał dalej i... nie próbował zrozumieć ;))))))))))))))))) ...Remember the jester that showed you tears... 0 0 (16 lat temu) 5 lipca 2006 o 12:25 gizmo napisał(a): ... >Nie ma dla mnie znaczenia, > że to nie jest moje dziecko - zresztą nie mam zamiaru mieć > swoich, więc taki układ jest mi nawet na rękę. ... flagon: to postanowienie nie reprodukowania się, jest w twoim przypadku bardzo chwalebne. To dobrze, osoby o niepewnej orientacji seksualnej nie powinni tego robić. Zakładanie wśród pederastów niby rodzin, jest dosyć powszechne, za wszelką cenę chcą uchodzić w społeczeństwie za normalnych... Dlatego wchodzą w różne sezonowe związki, najczęściej z paniami po przejściach i z "bagażem" doświadczeń. Ma to zapewne stanowić namiastkę normalnej rodziny... 0 0 (16 lat temu) 5 lipca 2006 o 23:05 matias72 napisał(a): > Co Wy na to:rozwiodłem sie ok jakiś czas temu,jakby ktoś mnie > zapytał parę lat wczesniej to w życiu bym nie uwierzył że mnie > sie to własnie o tym jednak rzecz,otóż powiedzcie > mi co sądzicie o układaniu sobie życia na nowo z nowymi > mam takie doswiadzczenia,że dziecko z > poprzedniego zwiazku jest przeszkodą dla drugiej > ja chcę jeszcze ułozyć sobie zycie i mieć jeszcze co najmniej > troje dzieci,ale na pewno nie zamierzam odcinać sie od swojego > syna. Jak słysze teksty,że tego pierwszego będę kochał > najbardziej to mi sie nóż w kieszeni otwiera-to jakieś > żeby rodzice kochali bardziej któreś z > dzieci??? > A kobiety są ponoć biologicznie usatwione > na przykład nie miałbym nic przeciwko zwiazania się z kobietą z > dziećmi-wiem po prostu że w życiu róznie się układa i ludziom > czasami nie też,że zwiazek z partnerem z > dzieckiem nie jest wcale łatwy-wiadomo dzieciaki potrafia być > uszczypliwe i zazdrosne,ale...kurde to my jesteśmy dorośli. > Tyle -napiszcie coś proszę z własnego doswiadczenia. Jestem > jakiś zdesperowany ostatnio i wydaje mi się,że lepiej nie > komplikowac sobie życia poprzez towarzystwo kobiet!!! Mam nadzieję, że uda Ci się ułożyć życie. Powiadają, że kto szuka, znajduje. Może zmień kryteria, wg których dobierasz sobie partnerki? Pomyśl, jakie cechy musi mieć, a z jakich możesz zrezygnować. Jestem zwolenikiem szukania do skutku i nie poddawania się. To niezwykłe, że ludzie szukają partnera mając grubo po 60- tce. Może po postu potrzebujesz pobyć sam przez jakiś czas? pozdr. i tzrymam kciuki, że wszystko skończy się dobrze.********************** Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska. 0 0 (16 lat temu) 6 lipca 2006 o 09:08 humana napisał(a): > matias72 napisał(a): > > > Co Wy na to:rozwiodłem sie ok jakiś czas temu,jakby ktoś mnie > > zapytał parę lat wczesniej to w życiu bym nie uwierzył że > mnie > > sie to własnie o tym jednak rzecz,otóż > powiedzcie > > mi co sądzicie o układaniu sobie życia na nowo z nowymi > > mam takie doswiadzczenia,że dziecko z > > poprzedniego zwiazku jest przeszkodą dla drugiej > > ja chcę jeszcze ułozyć sobie zycie i mieć jeszcze co najmniej > > troje dzieci,ale na pewno nie zamierzam odcinać sie od > swojego > > syna. Jak słysze teksty,że tego pierwszego będę kochał > > najbardziej to mi sie nóż w kieszeni otwiera-to jakieś > > żeby rodzice kochali bardziej któreś z > > dzieci??? > > A kobiety są ponoć biologicznie usatwione > > na przykład nie miałbym nic przeciwko zwiazania się z kobietą > z > > dziećmi-wiem po prostu że w życiu róznie się układa i ludziom > > czasami nie też,że zwiazek z partnerem z > > dzieckiem nie jest wcale łatwy-wiadomo dzieciaki potrafia być > > uszczypliwe i zazdrosne,ale...kurde to my jesteśmy dorośli. > > Tyle -napiszcie coś proszę z własnego doswiadczenia. Jestem > > jakiś zdesperowany ostatnio i wydaje mi się,że lepiej nie > > komplikowac sobie życia poprzez towarzystwo kobiet!!! > > Mam nadzieję, że uda Ci się ułożyć życie. Powiadają, że kto > szuka, znajduje. Może zmień kryteria, wg których dobierasz > sobie partnerki? Pomyśl, jakie cechy musi mieć, a z jakich > możesz zrezygnować. Jestem zwolenikiem szukania do skutku i > nie poddawania się. To niezwykłe, że ludzie szukają partnera > mając grubo po 60- tce. Może po postu potrzebujesz pobyć sam > przez jakiś czas? pozdr. i tzrymam kciuki, że wszystko skończy > się dobrze. > > Dzięki! Fajna z Ciebie osóbka musi być... "słychać" w Twoich słowach. Pozdrawiam i dzięki za te kciuki. 0 0 ~iwona (12 lat temu) 20 lutego 2010 o 19:14 szkoda ,ze wątek dosc stary bo bym cos napisała ale coz nikt tego nie poczyta pewnie 0 0 ~M29 (12 lat temu) 31 maja 2010 o 18:04 hm, ja jestem sama z córa 3 lata , mamy wszystko...ale zycia sobie już ulozyć nie umiem i nie wiem czemuu?? niby poznaje kogoś fajnego ale nie wychodzi ... Ciężko jest myśle tak na nowo, chyba nasze czasy takie pojechane! 0 0 (12 lat temu) 20 lutego 2010 o 20:35 o looosie , jak ja Cie doskonale rozumiem ... zostałam sama z 2 małych dzieci ponad 4 lata temu ( syn miał wtedy prawie 3 lata, córka 3 miesiące).. minęło już tyle czasu, a ja ... poukładam sobie świat.. dzieci, praca, studia, mieszkanie z rodzicami... z jednej strony bardzo chciała bym to zmienić , z drugiej... nie umiem sobie tego nawet wyobrazić :( i tu nie chodzi nawet o mnie, raczej o dzieci .. dla Małej tata to człowiek który wpada raz na jakiś czas .. pobawić sie przez chwile i wychodzi, ale dla syna... Kiedy byliśmy razem jego ojciec bardzo dużo sie nim zajmował, przychodził do domu i cały swój wolny czas poświęcał dziecku.. jego zniknięcie było dla 3latka ciosem który na pewno zaważy na jego życiu.. a teraz... nie wiem czy mam prawo próbować nawet .. bardzo boję się sytuacji w której moje dzieci przywiążą się do kogoś , nam nie wyjdzie a one znów stracą kogoś dla nich ważnego... myślę że mężczyznom jest łatwiej takiej sytuacji... mądrej kobiecie nie będzie przeszkadzało że masz dziecko, raczej doceni jeśli jesteś dobrym ojcem... tylko nic na siłę ... z uczuciami jak z motylem .. jeśli będziesz go gonił on ucieka.. lepiej stań i pozwól by sam usiadł Ci na ramieniu 1 0 ~kocio (12 lat temu) 3 czerwca 2010 o 22:29 Żeby komuś mogło być z tobą dobrze musi najpierw tobie zacząć być dobrze samym ze sobą :D 2 0 (12 lat temu) 4 czerwca 2010 o 16:31 tak zwany człowiek z odzysku ma taką samą wartość jak single, nie ma to znacznia. To co przeraża w takich sytuacjach to obawa akceptacji, strach przed komplikacjami i rozdarcie. bo z jednej strony się chce a z drugiej jest obawa przed złamanym sercem, ale nie tylko swoim ale i naszych pociech. Znam pary którym się udało, warunkiem była obopulna chęć utrzymania i bycia w związku. Najczęściej byłuy problemy z byłymi partnerami. Pytałam te osoby czy było warto zaryzykować , bez wachania odpowiadały pozytywnie. Nie trać nadzieji. 0 0 (12 lat temu) 5 czerwca 2010 o 00:00 a ja Wam powiem że tez jestem po rozwodzie... też mam dzieci... i szukam... nadal szukam... to już 3 lata jak go nie ma z nami, chłopaki urośli a ja.. ciągle nie mam z kim dzielić życia... nie wiem... może nie potrafię już "iść na całość" w uczuciach... może cały czas tkwi we mnie poprzedni związek... nie wiem... szukam i mam nadzieję że oboje znajdziemy czego i Tobie i sobie szczerze życzę. Mężczyzna to Twój skarb, więc... zakop go w ogródku. :o))) 0 0 ~native (12 lat temu) 9 czerwca 2010 o 22:54 wiem, że stało się to dla ciebie ciężkim workiem na twoich plecach. jednak mimo takiego ciężaru, nie poddawaj się, nie trać wiary i nadziei. to, co ciebie spotkało może być tylko chwilowe, przejściowe, może zostałeś poddany jakiejś próbie, o której nie masz pojęcia. większość facetów rozwiedzionych też to przechodzi. i różnie to bywa. jedni poddają się, wpadają w rózne nałogi(o ile wcześniej ich nie mieli), wikłają się w wątpliwe sytuacje. inni z kolei podnoszą swoje głowy, rozmyslają co dalej i szukają rowiązań i znajdją je. teraz wszystko zależy od ciebie, jaką drogą pójdziesz. a już dobrze wiesz, że masz tylko dwie drogi. przemyśl małżeństwo, którem miałeś. ile było w nim dobra, miłości, przywiązania, czekania, wygladania, uśmiechów, przytuleń. ale też ile było nietaktów, rozczarowań, kłamstw, błędnych decyzji, kłutni o cokolwiek, podejrzeń, źle przespanych nocy itd. bo takie przemyślenia bardzo ci się przydadzą właśnie teraz. w ten sposób możesz wyeliminować to, co składało się na twoją dzisiejszą sytuację. wybierz, posegreguj i odrzuć to, co w małżeństwie było problemem. twoja przyszła partnerka powinna zobaczyć ciebie w nowym świetle(choć na początku nic o tobie nie bedzie wiedziała). jeśli umiejętnie dokonasz takiej samooceny, uporżdkujesz swoje półki to wtedy sam się zdziwisz, że w byłym małżeństwie wcześniej tego nie zrobiłeś. ale nie zrażaj się tym, bo to juz się stało. teraz patrz przed siebie i stań na twardej skale. Syna kochaj tak, jak zawsze, bo jesteś jego ojcem, ale uważaj nigdy do niego nie krytykuj jego matki. nie wiem ile lat ma twój syn. zakałdam, że jesteś człowiekiem młodym, więc twój syn będzie małoletni. on nadal będzie potrzebował ciebie. to trudno jest na wyrost przeiwdzieć, co i jak będzie, kiedy pozbierasz się i ułożysz sobie życie. dzieci drugiej partnerki, bedą od ciebie wiele wymagać, więc będziesz musiał pozyskać je do współpracy z tobą. realizuj te, które bedą w stanie zrozumieć, a inne odłóż na później. w tym wszystkim staraj się być dobrym ojcem dla twojego syna i dobrym ojczymem dla dzieci twojej przyszłej partnerki. Wiele by o tym pisać, ale to temat rzeka. Pozdrawiam cię, życzę powodzenia. 3-maj się. 0 0 ~uniwersalny_login (11 lat temu) 22 sierpnia 2010 o 18:49 Już 5 lat jestem po rozstaniu i uwierz mi też chcę ułożyć sobie życie, ale faceci w większości po rozwodach, mając własne dzieci nie chcą pakować się w tzw. patchworkowe związki typu moje dzieci, twoje dzieci, nasze dzieci. Są wygodni, większość z nich odwiedza swoje dzieci co jakiś czas, przeważnie w weekendy, a od nowej partnerki wymagają 100 % poświęcenia czasu, podczas gdy ona ma swoje dziecko, dla którego jest mamą na cały etat. Tu widać przewagę kobiet bezdzietnych, ja nie mogę zostawić dziecka, żeby wyskoczyć na weekend na deskę, na wieczór do knajpy, czy kina. Nie jestem dyspozycyjna, a przez to atrakcyjna dla pana, który zachłystuje się odzyskaną wolnością. Służę też radą, jeżeli spotkasz kobietę, która będzie zazdrosna o twoje dziecko to uciekaj, gdzie pieprz rośnie. 0 0 konto usunięte (11 lat temu) 10 września 2010 o 19:02 Potwierdzam w 100% wypowiedź mojej poprzedniczki (uniwersalny_login) 0 0 (11 lat temu) 10 września 2010 o 22:30 to ani kwestia dzieci, ani rozwodu, ale czlowieka w czlowieku zeby takiego poznac trzeba niestety wiecej czasu i wysilku niz kiedy bylo sie wolnym od wszelakich obowiazkow bardzo latwo powiedziec, wszyscy sa zajeci, zli, egoistyczni to jednak nieprawda wiecej optymizmu 0 0 (11 lat temu) 23 sierpnia 2010 o 17:36 o raju! ... wątek z 2006 r. ... a już przez moment się nabrałam, że flagon "zmartwychwstał" 0 0 (11 lat temu) 27 sierpnia 2010 o 21:08 ja też na chwilę zamarłem... ;) ...Remember the jester that showed you tears... 0 0 ~xxx (11 lat temu) 4 września 2010 o 19:46 ten problem nigdy nie dyskusje mozna go ciagnac w nieskonczonosc ale dobrze ze jest, moze komus pomoze 1 0 do góry

Powroty po rozwodzie. Rozwód jest przez wiele osób uważany za osobistą porażkę. Związek, który miał trwać do końca życia, nie przetrzymał próby czasu. Wielu rozwodników jest w stanie ułożyć sobie życie na nowo po rozwodzie, nie czując potrzeby

Co o tym myślicie?? Kolejne pytanie, czy udało wam się ułożyć ponownie życie po rozwodzie? Udostępnij ten post. Link to postu Forum Kafeteria jest częścią Wirtualna Polska Media SA.
Nie jest tajemnicą, że przyjaźnili się po rozwodzie. Maciej Czajkowski / Studio69 / FORUM. "Wybory Miss Polonia zmieniły moje życie. Po oddaniu korony wyjechałam z kraju" § Widzenia z dziadkani po rozwodzie z męzem (odpowiedzi: 6) Witam.juz 5 lat jak rozwiodłam sie z męzem z poparciem jego rodziców.do tej pory relacje były bardzo dobre aż po kolejnym jego rozwodzie został sam i § widzenia z dzieckiem po rozwodzie (odpowiedzi: 8) Po rozwodzie dziecko pozostało pod opieka matki. Ojciec dziecka nie ma
Witam mam 28 lat jestem po rozwodzie z poprzedniego związku mam syna 3 lata roku poznałem dziewczynę która ma 25lat i 4 letnia córke . Spotykaliśmy się jeszcze podczas bycia z mężem/żoną .
sobie taką sytuację jesteś po rozwodzie z facetem którego uwielbiałaś, kochałaś przez całe życie macie dzieci i do niedaewna byliście szczęśliwą i kochającą się rodziną ateraz spotykacie się razem (może zasiadacie razem np. przy wigilijnym stole twój mąż i jego nowa miłość) a ty patrzysz na niego jak on ją Zapisałam dziecko (1-sza klasa) na etykę. 1 lekcja tygodniowo, prowadzona przez wychowawczynię, w czasie jednej z reli. Mały zadowolony, w przedszkolu też nie chodził na religię, w kościole byliśmy ostatnio na pogrzebie prababci, poza tym Zapraszam na topik życie po rozwodzie ,tam są dziewczyny po przejściach które się wspierają ,podobno ten topik to super terapia ,różne losy i wspólny cel nie dać się psycholom
Aleksandra Justa — życie po ciężkim rozwodzie. Tomek Pisinski / Studio69 / Forum / FORUM. 4/6 Rozstanie pary było dużym zaskoczeniem. Radoslaw NAWROCKI / FORUM / FORUM.
Wiesz, życie po rozwodzie, to troszkę jak życie odkrywcy. Ciekawość większa od strachu; poznawanie siebie w sytuacjach nowych, w codzienności nowej, innej od dotychczas znanej; wyostrzanie swoich zmysłów, odkrywanie świata z innej perspektywy; samotność..? Z tą też trzeba się przez jakiś czas liczyć, ale nie ma powodu się jej
Kamil Jura. Rozwód wnosi wiele zmian w życie każdej ze stron. Rozpoczynając od zmiany statusu związku, po możliwość zmiany nazwiska, czy sytuację finansową byłych małżonków. W tym artykule znajdziesz listę zmian, które pojawią się w Twoim życiu po rozwodzie. 1. Zmiana stanu cywilnego. Po wydaniu prawomocnego orzeczenia sądu
Forum. Wyszukaj na forum: Związek życie po rozwodzie. Rozpoczęte przez ~arion, 05 lut 2018 ~Ono123 ~Ono123. Napisane 10 lutego 2020 - 22:27 ~mene napisał:
Mój facet jest po rozwodzie z którego ma 5 letnią córkę. Bardzo się kochamy i chcemy się pobrać. Niestety strasznie boję się powiedzieć o nim moim rodzicom, dlatego że już raz
To lepiej? Kobiety potrafią wyjść ze związku, skupić się na sobie i na wychowaniu dzieci, przemyśleć swoje życie, a nawet przyjść na terapię po to, by nauczyć się budować zdrowe relacje. I po kilku latach zaczynają to robić. Tak, to jest lepiej, bo wtedy szansa na zbudowanie udanego, zdrowego związku jest większa.
Podobne wątki na Forum Prawnym: Wątek § Opłaty za dom po rozwodzie (odpowiedzi: 3) Witam. Od niemal dwóch lat jestem po rozwodzie bez podziału majątku. Po rozwodzie wyprowadziłem się do mojego mieszkania własnościowego gdzie § dom po rozwodzie (odpowiedzi: 13) Witam, Proszę o pomoc. Przed ślubem dostałam w spadku działkę, po
jestem po rozwodzie, ale nie mam dzieci. ostatnio poznałam mężczyznę, który równiez jest po rozwodzie, ale ma 2 maluchów z poprzedniego związku. mam pytanie do mam po rozwodach - czy byłybyście zazdrosne o nową partnerkę waszego exa, czy
\n\n \nżycie po rozwodzie forum
Temat: Relacje po rozwodzie z nastolatką. Jestem po rozwodzie pół roku. Mieszkam z córką 13-latką. Były mąż to typ przemocowca. "ciche dni", introwertyka, osoba pozbawiona empatii. We wczesnym okresie życia córki. był dobrym ojcem. Potem te relacje zaczęły zanikać / choroby córki, upartość jednego. i drugiego, musztry, kary Odp: Rozwód po 40stce. Cóż, rodzina przywiązuje się również do naszego partnera, też staje się częścią rodziny. Dlatego akceptację tego stanu najłatwiej uzyskać najpierw przerabiając sprawy z partnerem- mężem- NIKT o zdrowych zmysłach nie będzie trwał w związku w którym ludzie się unieszczęśliwiają. zDokhQ.